Za nami dni, w których Katowice żyły koszykówką. Tłum kibiców z całej Europy opanował centrum miasta i halę Spodek, a emocje sięgały sufitu. To tutaj odbyła się faza grupowa EuroBasketu — scena idealna do wielkich meczów i wielkich historii.
Mecz otwarcia? Spektakl. Biało-Czerwoni pokonali Słowenię z Luką Dončiciem 105:95, a hala „pękała w szwach”. Jordan Loyd trafił 7 trójek i skończył z 32 punktami, a Mateusz Ponitka dołożył komplet kluczowych trafień i zbiórek — dokładnie taki duet liderów chcieliśmy oglądać na domowej scenie. Mówiąc krótko: Polska odpaliła turniej z rozmachem.
Na tym nie koniec — polska reprezentacja zaliczyła świetny turniej i awansowała do fazy pucharowej, dokładając kolejne mecze, po których w Spodku jeszcze długo wybrzmiewały bębny i śpiewy. EuroBasket 2025 potwierdził to, co czujemy od dawna: Katowice są stworzone do koszykarskich emocji — dostępna lokalizacja, unikalna architektura i publika, która niosła naszą Kadrę przez 40 minut.
Spodek udowodnił, że jest areną na wielkie chwile: nowoczesna oprawa, doskonała akustyka i atmosfera, którą trudno podrobić. Dla całej koszykarskiej Polski to była wizytówka na europejskim poziomie — i zaproszenie, by wracać tu na kolejne wydarzenia.
Obecność Miners
Na meczu z Francją cała nasza drużyna pojawiła się na trybunach, aby wspierać KoszKadrę! Zazdrośni powiedzą, że show skradli Robert Lewandowski oraz chłopaki z reprezentacji piłki nożnej, ale prawda jest taka, że to nasi chłopcy dopingowali nasz zespół najgłośniej! 😉
Pokazaliśmy całemu światu, że: Polska umie grać w kosza! Katowice to miejsce idealne dla koszykarskich emocji!